W moim gabinecie są przestrzegane najwyższe standardy dotyczące zarówno higieny jak i sterylności wszelkich narzędzi. Dlatego używanie jednorazowych, sterylnych końcówek Wand przeznaczonych dla jednego pacjenta do jednego zabiegu wpisuje się idealnie w procedury sanitarne.
W moim gabinecie ważna jest atmosfera, gdzie przyjaźnie nastawiony personel rozładowuje naturalne napięcia. Wiem, że moi pacjenci cenią profesjonalizm, oraz- co chyba najistotniejsze – brak bólu w trakcie wizyty i w trakcie całego zabiegu. Do gabinetu gdzie nie boli chętnie się wraca. Dla mnie najważniejsze jest przede wszystkim bezpieczeństwo pacjenta, jego komfort i dobre samopoczucie, gwarancja sterylności i to, że znieczulenie zawsze zadziała. Wówczas mogę wykonać zabieg bez stresu u pacjenta.
Zarówno dla mnie jak i dla pacjentów gwarancja sterylności narzędzi ma nadrzędne znaczenie. Technologii Wand używam do wszystkich zabiegów, które wykonuję ze znieczuleniem. Do ekstracji używam wyłącznie Wanda, Wand używam również w leczeniu endodontycznym, aż do leczenie zachowawczego. W porównaniu do innych znieczuleń komputerowych Wand jest łatwiejszy w obsłudze, a co za tym idzie, skuteczniejszy i bezpieczniejszy dla pacjentów. Wand już przy pierwszym spotkaniu skradł moje serce. Ma same zalety! Sterylne końcówki , możliwość wykonania znieczulenia w każdej technice i najfajniejsze – znieczulam tylko pojedyncze zęby, aby pacjenci nie odczuwali bólu w trakcie zabiegu i dyskomfortu odrętwienia po zabiegu. Używam również mniejszej ilości środka znieczulającego. Widzę, że pacjenci zwracają uwagę na sposób znieczulenia. Bardzo często podkreślają, że są zadowoleni, że nie mają odrętwiałej twarzy a zabieg był bezbolesny. Znaczący dla pacjentów z dentofobią i dla dzieci jest wygląd końcówki Wanda, która nie przypomina strzykawki oraz przede wszystkim to, że samo podanie znieczulenia jest bezbolesne. Jeśli chodzi o koszt to jest on skalkulowany na takim poziomie, żeby zachęcić każdego do wypróbowanie tej technologii. Wand na pewno przyciąga pacjentów, którzy słyszeli o tym znieczuleniu. Stanowi ciekawostkę, która przyciąga tych, którzy się z nim jeszcze nie zetknęli. Często opowiadam
pacjentom jak Wand działa, a potem wykonuje im znieczulenie na potwierdzenie mych słów.